MODĘ LUBICIE, A CZY TO ZNACIE?

MODĘ LUBICIE, A CZY TO ZNACIE?

O tym, że moda potrafi zaskakiwać nie tylko zmieniającymi się z sezonu na sezon trendami, nie musimy Was przekonywać. Wiele z rozwiązań, jakie dziś spotykamy w naszej garderobie pochodzi sprzed kilkudziesięciu, a nawet kilkuset lat i czasami trudno uwierzyć w ich pierwotne przeznaczenie. Jeśli spodobały Wam się modowe ciekawostki, jakie zaprezentowaliśmy Wam w poprzednim artykule poruszającym tę tematykę, to dziś mamy dla Was kolejną porcję niewiarygodnych informacji. Życzymy zatem miłej lektury!

Trencz i tajemniczy kawałek tkaniny

Wraz z nastaniem wiosny, chyba każda kobieta zaczyna rozglądać się za letnimi sukienkami, kipiącymi wyrazistymi barwami i zdobionymi romantycznymi, kwiatowymi printami. Zanim zdąży stopnieć ostatni śnieg w naszych garderobach, nie raz i nie dwa można znaleźć eleganckie sukienki z nowych kolekcji, które z niecierpliwością czekają na pierwsze słoneczne dni. I chociaż naszym jedynym marzeniem w tym czasie jest pozbycie się ciepłych, puchowych kurtek czy wełnianych płaszczy i zapomnienie o odzieży wierzchniej, to każda z nas wie, że wiosna potrafi zaskoczyć kapryśną pogodą. Na szczęście nawet chłodna aura pozwala nam sięgnąć po lżejsze i bardziej kobiece rozwiązania, wśród których na prowadzenie wysuwa się ponadczasowy trencz. A czy wiecie, że pierwotnie gościł on w męskiej garderobie? Zaprojektowany w początkach XX wieku przez Thomasa Burberry dla żołnierzy brytyjskiej armii, szybko zdał egzamin z wygody i zaczął zakradać się do mody codziennej. Jego charakterystycznymi cechami było dwurzędowe zapinanie, pagony, pas oraz tajemniczy kawałek tkaniny narzucony na prawe ramię i zapinany na guzik. Jak podają źródła historyczne ten niezauważalny dziś detal pełnił dużą rolę – chronił swojego właściciela przed uderzeniem wystrzelającego karabinu oraz zapobiegał otarciom powodowanym przez rzemień, na którym zawieszano broń.

Legginsy wylansowali… Mężczyźni!

Z męskiej garderoby kobiety zapożyczyły także… Legginsy! I chociaż wydaje się to nieprawdopodobne, to obcisłe getry stanowiły element stroju galowego, a później również wojskowego. Pierwotnie wykonywane były ze skóry łosia lub z zamszu. Bardzo wąskie nogawki sprawiały wiele problemu przy ubieraniu, dlatego mężczyźni przez założeniem legginsów moczyli je w wodzie, a następnie pozwalali wyschnąć wprost na własnym ciele. Do świata kobiecych trendów legginsy w odmienionej, dużo bardziej komfortowej formie weszły na początku lat 90-tych XX wieku i od tego momentu w zasadzie nie schodzą z wybiegów mody. Elastyczne, świetnie podkreślające sylwetkę, są jednym z podstawowych elementów casualowej stylizacji.

Wełniana kuracja odchudzająca, czyli do czego służył sweter?

Mówiąc o nieprzewidywalnej, wiosennej aurze, myślimy bardzo często o ciepłych, przyjemnych w dotyku wełnianych swetrach. One również mają za sobą bogatą historię. Podpowiadamy, że wełniane swetry pojawiły się w Europie w XIX wieku. Początkowo rekomendowane były przed lekarzy w charakterze… odzieży odchudzającej, zakładanej podczas uprawiania sportu. Nietrudno domyślić się, że powodowały znaczną utratę wody z organizmu i spadek wagi. Jeśli nie wierzycie teorii spójrzcie na angielskie słowa „sweat” i „sweater” – zauważacie analogię?

Im bardziej niewygodnie, tym lepiej?

I na koniec jeszcze jedna ciekawostka dotycząca damskiej garderoby. Do XX wieku moda wyznaczała status społeczny ludzi. Historycy z dużą dozą prawdy twierdzą, że im ktoś zajmował wyższe miejsce w hierarchii, tym zarezerwowane były dla niego bardziej niewygodne stroje. Komfortowe ubrania nosili ludzie z najniższych klas społeczeństwa, zajmujący się pracą fizyczną. Lekkie koszule i przewiewne spodnie nie krępowały ruchów i pozwalały włożyć maksymalny wysiłek w powierzone zajęcie. U przedstawicielek arystokracji można było więc znaleźć kilkumetrowe pióropusze i suknie ważące nawet 25 kilogramów. Nie oznacza to oczywiście, że kobiety nie buntowały się przeciwko drucianym gorsetom i sztywnym krynolinom. Po spodnie sięgnęła już w XIX wieku francuska aktorka Sarah Bernhardt, a projektantka Mary Phelps Jacobs w 1914 roku zaproponowała zamianę niewygodnych gorsetów na lekki, komfortowy biustonosz. Przysłowiową kropkę nad i postawiła z kolei Coco Chanel uwalniając na zawsze damską garderobę od wszystkiego, co niewygodne, pełne przepychu i tandetnego blichtru. Z dumą twierdziła, że „luksus powinien być wygodny, gdyż w przeciwnym razie nie jest luksusem”. Czy i Wy zgadzacie się ze stwierdzeniem nieśmiertelnej ikony stylu?

Anekke i przekonaj się o jej oryginalności oraz poznaj filozofię marki.

sklep z butami online, który przygotował artykuł, z którego dowiesz się, jak dbać o białe podeszwy.