Czerń wcale nie musi być smutna, a co więcej! Możemy sprawić, że będzie to ostatni przymiotnik jaki przyjdzie nam do głowy. Szlachetne połączenia czerni z bielą modną są również w tym sezonie, dlatego warto wyposażyć się w przynajmniej jedną, absolutnie szałową rzecz w czerni.
Najbardziej uniwersalne będą buty. Tej jesieni warto postawić na proste botki, z lekko spiczastym noskiem. Długość cholewki sięgającej kostki jest nieco ryzykowna, dlatego warto postawić na spodnie czy rajstopy w tym samym czarnym kolorze. Gratis? Wspaniale wyszczuplone nogi i wydłużona sylwetka. Jeśli chcemy nieco zaszaleć, wybierzmy buty zdobione modnymi teraz ćwiekami, czy też ażurowymi wycinankami na cholewce.
Najbardziej klasyczną opcją w czerni jest oczywiście… mała czarna. Dobra wiadomość jest taka, że każda z nas może znaleźć idealny fason dla siebie, który ukryje mankamenty figury, a wyeksponuje w niej to co będzie najlepsze. Nasza propozycja na ten sezon to maksymalny minimalizm, podkreślony jeszcze dobrej jakości materiałami i dokładnym krojem.
Wracając do dodatków: nie możecie zrezygnować z dużej, czarnej skórzanej torby czyli tak zwanej shopperki. Najmodniejszy fason to trapezowa torba na cienkich uszkach. Zmieści wszystko to co najbardziej potrzebujemy (oraz to co niekoniecznie) i nigdy z uszczerbkiem na naszym stylu.
Warto zwrócić uwagę również na skórzane, krótkie kurtki w czerni. Zeszłej jesieni lansowano modę na bikery, czyli masywne botki, na grubej podeszwie, często ozdabiane detalami w rockowym stylu. Teraz motocyklowe kurtki dopełniają ten zbuntowany, acz bardzo stylowy wizerunek.
A Wy? Co czarnego wybierzecie do swojej szafy tej jesieni?
